Paszkiewicz, Cichy, Kania, Skronkiewicz, Rogowski, Strociak, Słysz, Jarek, Klik, Popluc, Spałek (Smajda)
Tego się nikt nie spodziewał. W okresie najbardziej wyrównanej gry dwie ręki Kuli powodują rzuty karne, które Jarek pewnie zamienia na bramki pieczętując zwycięstwo drużyny opolskiej.
Gdańska Stal grała twardo, ambitnie, zawodnicy walczyli o każdą piłkę, czynili to jednak zbyt nerwowo.
W grze gości widać było dobre założenia taktyczne, a że w ich ataku było znacznie więcej opanowania, więc też defensywa Stali miała sporo roboty.Gra zaczęła się od obustronnego badania się. Więcej zdecydowania wykazali stalowcy, którzy w 13 min. mają okazję do zdobycia prowadzenia.
Następnie napastnicy Opola inicjują piękne akcje, ale obrona Stali jest zawsze na miejscu, nie dopuszczając przeciwnika do oddania decydującego strzału.
W 43 min. gry w jednej z akcji Opolan Paprotny wybiegł z bramki. Popluc przerzucił piłkę do środka, Klik ostro strzelił, z samej linii piłkę wybił Kurpanik, jednak piłka stała się ponownie łupem Klika, który nie namyślając się strzelił z całej siły na bramkę.
Rzut karny egzekwował pewnie Jarek, przy czym Paprotny wobec silnego strzału nie miał tu nic do powiedzenia.
Po przerwie Stal przystąpiła do generalnego ataku usiłując zmienić wynik na swą korzyść.
Opolanie otrząsnęli się jednak z przygniatającej przewagi stoczniowców, z kolei sami przejęli inicjatywę i znowu Kula broniąc strzał Słysza zatrzymuje piłkę ręką (72 min.), a Jarek z rzutu karnego ostrym półgórnym strzałem zdobywa drugą bramkę.
Do końca meczu Budowlani grają wyraźnie na utrzymanie wyniku, co im się też całkowicie udaje.
Oceniając poszczególnych zawodników wyróżnić należy z Budowlanych Jarka, Cichego i Klika.„Trybuna Opolska”, nr 235 z 3 X 1955