Promień Żary wygrywa w Opolu i traci awans

W pierwszej rundzie Pucharu Polski "niebiesko-czerwoni" przegrali na własnym stadionie 1:2 z Promieniem Żary. Jak się okazało porażka nie oznaczała eliminacji z rozgrywek pucharowych, bowiem goście dokonali o jedną zmianę za dużo.

Była 89. min meczu, kiedy trener Krzysztof Pawlak wprowadził na boisko czwartek zawodnika rezerwowego. Za chwilę z ławki rezerwowej Odry wybiegł kierownik Leszek Wróblewski. Szybko skonsultował się z prezesem OZPN-u Bruno Tomaszkiem.

- Jestem pewien, że na szczeblu centralnym pucharu można dokonać trzech zmian, ale zaraz to dokładnie sprawdzimy - zaznaczył Tomaszek.

W momencie, kiedy goście z Żar cieszyli się ze zwycięstwa, dokładnie studiowany był regulamin rozgrywek pucharowych. Jego punkt 16.3 wyraźnie mówi, że zespół może dokonać tylko trzech zmian. Ta wiadomość szybko dotarła do graczy Promienia. Ich radość zamieniła się w smutek, a trener Pawlak nie wykluczył nawet swojej dymisji.

Prezes Tomaszem dzwonił jeszcze do OZPN-u, by się skonsultować: - Odra musi wysłać protest. To już powinna być formalność i wydział gier PZPN przyzna walkowera Odrze. I to ona zagra z faworytem II-ligowych rozgrywek Jagiellonią Białystok w kolejnej rundzie.

Sam mecz w wykonaniu opolan był nieudany. Szczególnie słabo grali oni w pierwszej połowie. - To co wyprawiali zawodnicy, to była po prostu tragedia - tłumaczył szkoleniowiec Miroslav Copjak.

Goście łatwo zdobyli dwie bramki. Jedyny celny strzał opolan zakończył się bramką: - Widziałem, że bramkarz zostawił mi miejsce przy krótkim słupku i tam uderzyłem - zaznaczył strzelec gola i najlepszy w Odrze Wojciech Dzierżenga. 

W drugiej połowie gra wyglądała nieco lepiej. Gospodarze nijak jednak nie potrafili sforsować defensywy gości, nawet grając przez prawie pół godziny w przewadze po czerwonej kartce dla Pawła Woźniaka.

- Musimy jak najszybciej zapomnieć o tym meczu - zaznaczał kapitan Odry Marek Tracz. - Dopisało nam szczęście i oby dopisywało nam w całym sezonie. Grać musimy jednak zdecydowanie lepiej.

2 sierpnia 2005 r.: Odra Opole - Promień Żary 1:2 (0:0)
0-1 Kozioła (głową), 1:1 Dzierżenga , 1:2 Augustyniak 

Odra: Jurcik, Orłowicz (73 min Surowiak), Lisińki, Zitka, Waga, Rogowski Sałek, Tracz (79 min Panik), Franek (46 min Stępień), Dzierżenga, Sobotta. Trener Miroslaw Copjak

Promień Żary: Kowalczyk, Jędrzejewski, Kozioła, Kowalski, Dewo (89 min Hałambiec), Kopernicki, Kaczmarczyk, Woźniak, Świrlik (46 min Łabul), Augustyniak (79 min Rakociński), Kosman (84 min Jakubik). Trener Krzysztof Pawlak.

Sędzia: Marcin Wróbel (Warszawa)
Żółte kartki: Sobotta - Jędrzejewski, Łabul, Woźniak, Augustyniak.
Czerwona kartka: Woźniak - 63 min za brutalny faul
Widzów: 2.000

 Źródło: M. Sagan, Nowa Trybuna Opolska [2005]

Archiwalne zdjęcia

Polecamy

Facebook

CPR certification onlineCPR certification onlineCPR certification online