Okazuje się, że pierwsi zadymiarze pojawili się w Opolu już w 1946 roku! Według ówczesnej relacji „Nowin Opolskich” bardzo gorąca atmosfera miała miejsce na meczach Lwowianki Opole. Klub ten został utworzony przez repatriantów z kresów wschodnich i jak wynika z artykułu, jej kibice objawiali typową dla nich „krewkość”. Epitety w stylu „sędzia kalosz” lub „kanarki doić” były w tym wypadku najłagodniejsze. Arbitrowi grożono nawet połamaniem rąk i nóg, a sędzia liniowy wystraszony zniknął 15 min przed końcem spotkania.
Ostatecznie Lwowianka w 1949 roku połączyła się z Odrą występując od tego momentu pod nazwą „Budowlani”. I formalnie to Odra jest kontynuatorem tradycji tego klubu, powracając do swojej nazwy w 1958 ale całkiem możliwe, że charakter i zaangażowanie jakim cechują się kibice w Opolu został przejęty właśnie od Lwowianki?