Kornek, Wrzos, Kania, Skronkiewicz, Rogowski, Strociak, Mielniczek, Jarek, Klik, Popluc, Spałek
Już dawno nie oglądaliśmy na opolskim stadionie tak zaciętego pojedynku. Od pierwszego do ostatniego gwizdka bardzo dobrze prowadzącego zawody sędziego ob. Szlajfera ze Szczecina, gra była niezwykle żywa i obfitowała w szereg groźnych spięć podbramkowych. Zawodnicy obydwu drużyn grali niesłychanie szybko i ambitnie zdając sobie doskonale sprawę ze stawki spotkania.
Zasłużone, niemniej ciężko wywalczone zwycięstwo, odnieśli opolscy Budowlani, zdobywając bramki ze strzałów Popluca.
I tym razem najlepszym zawodnikiem opolan był prawoskrzydłowy Mielniczek, który systematycznie nękał obronę gości niebezpiecznymi rajdami, wywalczając dla swej drużyny ponad tuzin kornerów. Był on również egzekutorem rzutów wolnych popisując się przy tym celnymi i silnymi strzałami. Notę tego zawodnika obniża nieco fakt niewykorzystania 2 idealnych pozycji podbramkowych, co jednak nie przeszkadza nazwać go, mimo to, piłkarzem nr 1.
Gwardia mile rozczarowała 6-tysięczną widownię. Mimo „noża na gardle”, zawodnicy grali fair zdobywając sobie tym uznanie widowni. Zespołowo, można tutaj zaryzykować twierdzenie, podobali się więcej niż gospodarze, których i tym razem dużą część podań przechwytywali przeciwnicy.
Z bydgoszczan najlepszymi okazali się Nowacki oraz Norkowski II. Niezły był również Lizurek oraz stoper Szczepański.Wprawdzie ostateczny wynik meczu brzmi 2:1, ale mógł być on dużo wyższy. Szczególnie Budowlani mieli kilka doskonałych okazji, z których powinny były paść bramki.
Gwardia, jak wspomnieliśmy, okazała się przeciwnikiem bardzo niebezpiecznym. Forma wykazana przez tę drużynę pozwala przypuszczać, że jej najbliżsi przeciwnicy nie będą mieli szczególnie w Bydgoszczy łatwego zadania. Nie zdziwimy się wcale dalszymi niespodziankami ze strony ambitnej jedenastki Gwardii Bydgoszcz.„Trybuna Opolska”, nr 192 z 13 VIII 1956