(I liga - 11. kolejka): 03.11.1963 Wisła Kraków – Odra Opole 1:0 (Kmiecik 52)
Sędzia: Kania (Katowice)
Widzów: 10 tys.
Wisła: Bronisław Leśniak, Ryszard Wójcik, Władysław Kawula, Ryszard Budka, Tadeusz Kotlarczyk, Józef Gach, Andrzej Sykta (Adam Płachta 46), Andrzej Horba, Władysław Kmiecik, Czesław Studnicki, Hubert Skupnik; trener - Karel Kolský
Odra: Konrad Kornek (Franciszek Kściuk), Henryk Szczepański, Henryk Brejza, Wiesław Łucyszyn, Henryk Prudło, Zygfryd Blaut, Aleksander Żaczyński (Alojzy Więcek), Engelbert Jarek, Norbert Gajda, Adam Bonia, Zbigniew Bania; trener – Artur Woźniak
Na taką postawę Wisły czekaliśmy od wielu miesięcy! Cała drużyna zagrała niesłychanie ambitnie, walcząc o każdą piłkę przez pierwsze 50 minut, a następnie po uzyskaniu prowadzenia, umiejętnie taktycznie zwalniała grę. Wytrąciło to zupełnie z uderzenia rutynowanych piłkarzy opolskich, pogromców mistrza Szwecji – Noerrkoepingu i ćwierćfinalistów Pucharu Rappana.
Zespołowi krakowskiemu nie tylko należą się duże brawa za oczekiwane od dawna zwycięstwo i zdobycie 2 cennych punktów, ale również za ładną i ambitna grę, nagradzaną wielokrotnie oklaskami przez publiczność podczas wczorajszego spotkania. Właściwie trudno byłoby dopatrzyć się słabych punktów w drużynie Wisły w tym meczu (poza jedynie Syktą i Skupnikiem w ataku), wszyscy bowiem piłkarze nie oszczędzali się i mile zaskoczyli widownię swoją ambicją. Do najpracowitszych w ataku należeli Kmiecik i Horba, dobrą technikę pokazał Gach, doskonale zasilał piłkami linię ofensywną Studnicki, który szybko powracał pod własną bramkę w razie jej zagrożenia, Kawula i Budka zastopowali całkowicie niebezpieczną trójkę środkową napastników Odry, a Leśniak bronił pewnie. We wczorajszym spotkaniu „Wiślacy” postawą swą sprawili przyjemny prezent swemu koledze Ryszardowi Budce z okazji jego jubileuszowego 200-występu w zespole (przed meczem otrzymał on z rąk wiceprezesa Wisły mgra Kogutka gratulacje i prezent od klubu). Sprawili też miłą niespodziankę publiczności, przybyłej na ostatni w tym sezonie mecz Wisły na własnym stadionie.
Zespół opolski mimo porażki zaprezentował się z dobrej strony, a do najsilniejszych jego punktów należeli napastnicy Gajda i Jarek oraz Blaut w pomocy i Kornek w bramce.
Od pierwszych minut krakowianie przystępują do meczu bez kompleksu niższości wobec opromienionych sławą zwycięstwa nad mistrzem Szwecji opolan. Jednak w 5 i 6 min. Jarek popisuje się dwoma niezwykle silnymi „bombami” spoza pola karnego. Przy drugim z tych strzałów Leśniak z trudnością broni. Pierwszy celny strzał Wisły, oddany przez Skupnika, obserwujemy w 18 minucie. Następnie w 29 min. ambitnie walczący Horba dochodzi do strzału. Po kilku szybko zmieniających się akcjach obu zespołów silny strzał w 39 min. oddaje Gach i Kornek z trudem paruje piłkę.
Po przerwie drużyną mającą więcej z gry jest nadal Wisła. W 52 min. po akcji zainicjowanej przez Gacha, z podania Skupnika, Kmiecik strzela nieuchronnie w przeciwny róg, uzyskując prowadzenie dla Wisły! W 69 min. Kawula silnie strzela z rzutu wolnego tuż nad poprzeczkę. Krakowianie teraz umiejętnie zwalniają grę, panując jednak nadal na boisku.
A. Cichowicz
„Tempo” (za: historiawisly.pl)