Przedostatni mecz III-ej ligi w grupie śląskiej miał dać odpowiedź, kto awansuje do II ligi. Szanse na to miały dwie drużyny - opolska Odra i jej imienniczka z Wodzisławia. Dlatego właśnie - na jedną kolejkę przed zakończeniem rozgrywek - mecz pomiędzy tymi zespołami dostarczał tylu emocji.
Spekulowano czy sędzia będzie sprawiedliwie prowadził zawody, czy oba zespoły podejmą walkę o II ligę, która przecież wymaga dużo większych nakładów finansowych? Piłkarze obu drużyn również mieli walczyć o sponsorów, którzy stawiali warunek - awans. Bardzo bano się też wybryków "kibiców".
Jak zwykle - o tym razem odbyło się bez sensacji. W meczu najwięcej do powiedzenia mieli piłkarze, którzy walczyli ostro (sędzia pokazał aż 6 żółtych kartek, w tym A.Gadżale, W.Szelągowi i D.Kaniuce). Zresztą sędzia - Marek Szczypiór z Częstochowy - prowadziła spotkanie bardzo dobrze. Może dlatego, że w nowym sezonie ma on szansę sędziować w II lidze. "Szalikowcy" natomiast byli skutecznie pilnowani przez służby porządkowe.
Sam mecz - rozgrywany w deszczu - dostarczył dwutysięcznej widowni sporo emocji. Po pierwszych 5 minutach wydawało się, że to opolanie będą dyktować warunki, ale pierwsi gospodarze oddali celny strzał na bramkę Kazimierza Kucharskiego. Strzelał Ryszard Wieczorek. W 7 min. było już 1:0 dla Odry Wodzisław. Z rzutu wolnego, po ziemi Jan Woś posłał na pole karne piłkę, którą następnie silnym strzałem pod poprzeczkę umieścił w siatce T.Sosna. Po strzeleniu gola gospodarze uzyskali przewagę, każda ich akcja była groźna. Jednak w 18.min, po błędzie niepewnie broniącego w spotkaniu M.Karpiuka, bliski szczęścia był Mirosław Wójcik.
W 62 min. na polu karnym S.Mioduszewski sfaulował J.Wolnego, a rzut karny na gol zamienił Wieczorek. Po uzyskaniu drugiej bramki wodzisławianie cofnęli się do obrony, czekają na okazję do kontr. Zmieniło to obraz gry na boisku - przewagę uzyskali opolanie. W 78 min., wprowadzony w drugiej części gry G.Urbaniak -po podaniu Andrzeja Gadżały - zdobył kontaktowego gola. Uskrzydleni tym opolanie atakowali do końcowego gwizdka sędziego, za co należy im się uznanie.
- W takich meczach nie ma pięknej, widowiskowej gry - powiedział po meczu Wiesław Korek, II trener Odry.
Odra Wodzisław - Odra Opole 2:1 (1:0)
Bramki: Sosna 7, Wieczorek 62 (rzut karny) oraz Urbaniak 78 min.
Odra Wodzisław: Karpiuk - Karwot, Paluch, Konarewicz, Sowisz, Sosna, Wieczorek, Wawrzyczek (od 88 min, Sierbak), Woś, Wolny, Gajewski (od 77 min. Pawłowski).
Odra Opole: K.Kucharski - M.Kucharski, Łukaszewski, Mioduszewski, Szeląg, Bryłka, Podolski, Kaniuka (od 73 min. Grądowski), Ciastko (od 60 min. Urbaniak), Gadżała, Wójcik.
Źródło: Trybuna Opolska, Marek Gonet.